Skąd brać sygnał?
Przede wszystkim, należy dowiedzieć się, gdzie znajdują się najbliższe nadajniki. Można w tym celu posłużyć się mapką, spisem nadajników albo dedykowaną aplikacją na telefon. Antena powinna być skierowana w kierunku nadajnika.
Jak dobrze mieć sąsiada
Po drugie, warto obejrzeć dachy okolicznych domów. Jak sąsiedzi mają ustawione anteny? Wtedy łatwiej będzie ustawić naszą. Być może znajdujący się niedaleko obiekt, na przykład komin fabryki, przeszkadza w odbiorze i trzeba ustawić antenę w sposób niestandardowy. Zebranie doświadczeń od innych pozwoli zaoszczędzić czas i nerwy.
Potencjalne przeszkody
Antena nie powinna być przesłonięta przez wysoki budynek lub drzewo. Jeżeli jest taka możliwość, należy zamontować ją możliwie wysoko – wtedy mniej przeszkód będzie znajdować się w linii prostej między nią a nadajnikiem.
Mocowanie to podstawa!
Samą antenę należy przymocować solidnie. Po pierwsze: żeby przypadkowo na kogoś nie spadła. Po drugie: jeżeli wiatr będzie powodował jej kołysanie, odbiór może być niemożliwy. Po trzecie i ostatnie – jeżeli nie będzie mocno przykręcona, pod wpływem deszczu i wiatru może się przesunąć, przez co całą procedurę ustawiania trzeba będzie powtórzyć. Najpierw antenę należy ustawić zgrubnie, „na oko” lub pomocą kompasu, a dopiero potem dokładnie. Należy do tego lekko poluzować jej śruby mocujące, aby można było nią wykonywać niewielkie ruchy w prawo i w lewo.
Miernik jako wsparcie
Jeżeli posiadamy miernik siły sygnału, można go wpiąć pomiędzy antenę a telewizor. Niektóre mierniki wymagają zachowania określonego dystansu od anteny, tj. między nimi musi być przewód o pewnej, minimalnej długości. Obracając i pochylając antenę trzeba obserwować wskazania tego przyrządu, aby ustawić antenę w takiej pozycji, gdzie siła będzie maksymalna. Koszt takiego urządzenia nie jest wysoki, zaczyna się od kilkudziesięciu złotych. Ma jednak pewną wadę: nie wiadomo, jaka jest częstotliwość sygnału, czyli nie będziemy wiedzieli, do którego nadajnika udało się dostroić. To wskaże dopiero telewizor.
A inaczej?
Inną opcją jest użycie pomiaru jakości i siły sygnału, jaką dysponuje każdy telewizor lub tuner przystosowany do odbioru cyfrowej telewizji naziemnej DVB-T. Wada: zazwyczaj odbiornik znajduje się w dużym oddaleniu od anteny, więc zmiana ustawienia i jednoczesna obserwacja wskazań jest niemożliwa. Można posłużyć się drugą osobą, która patrzyłaby na wskazania zmieniające się na ekranie.
Do czego dążymy?
Ideałem byłoby uzyskanie maksymalnej wartości obu parametrów: zarówno siły, jak i jakości. W praktyce rzadko się to udaje. Lepiej wybrać takie ustawienie, przy którym jakość jest wysoka, a siła niska. To od jakości odbieranego sygnału zależy, czy odbiornik będzie w stanie prawidłowo zdekodować skompresowany sygnał cyfrowy. Jego siła może być sztucznie zawyżona, na przykład przez inny nadajnik, pracujący na podobnej częstotliwości.
Po zakończeniu ustawiania anteny należy wyszukać odbierane stacje. Jeżeli ich liczba i jakość są zadowalające, trzeba mocno dokręcić antenę, aby silniejszy podmuch wiatru nie zniweczył całej pracy. Warto również poukładać i ewentualnie przymocować przewody, by nie zwisały luźno.
Przyczyny problemów
W sytuacji, kiedy wskazania miernika lub telewizora nie wskazują na to, aby antena odbierała sensownej jakości sygnał, należy poszukać źródła problemu w naszej instalacji. Może przewód antenowy jest już stary i gdzieś pękł? Może nieprawidłowo zamontowana wtyczka obluzowała się? Może telewizor jest uszkodzony? Czy antena jest przystosowana do pasma pracy nadajnika, którego sygnał chcemy odbierać? Czy zasilacz został włączony?
Jeżeli poszukiwania nie przyniosły rezultatu, trzeba rozważyć wymianę anteny na taką o większym zysku (wyrażanym w decybelach [dBi]) lub dodanie do niej wzmacniacza sygnału antenowego. Tę drugą opcję należy traktować jako ostateczność, ponieważ nieprawidłowo dobrany wzmacniacz potrafi bardziej zaszkodzić, aniżeli pomóc.
Nie należy też stosować wzmacniacza o największym dostępnym wzmocnieniu, ponieważ wraz z sygnałem użytecznym wzmacnia on również szum. Ponadto, użycie wzmacniacza „na wszelki wypadek” w sytuacji, kiedy sygnał jest bardzo silny (blisko położony nadajnik) może spowodować nieprawidłowe działanie obwodów wejściowych telewizora. Rezultatem będzie pogorszenie jakości odbioru, mimo iż siła sygnału na wejściu odbiornika jest wysoka.