Prostym sposobem ich minimalizacji wydaje się odsunięcie przetwornicy od głównej części naszego zasilacza. Wykonałem odpowiedni czteroprzewodowy przedłużacz o długości ponad pół metra. Przy okazji przeniosłem obwody źródła prądowego na płytkę główną. Widać to na fotografii 1.
Niestety, po dołączeniu do zacisków wyjściowych zasilacza sondy oscyloskopu na ekranie nadal widać było zakłócenia o częstotliwości powtarzania około 128kHz. Jak pokazuje rysunek 2, były to paczki przebiegów o częstotliwości rzędu 20MHz. Nie pochodziły więc z naszego zasilacza, który aż tak szybki nie jest. Zakłócenia te przedostawały się do oscyloskopu z przetwornicy oddalonej jakieś pół metra głównie za pomocą przewodów przy współudziale obwodów masy i uziemienia.
Do tego problemu wrócimy, ale ja na razie odłączyłem przetwornicę i jako źródło górnego napięcia pomocniczego wykorzystałem stary 12-woltowy zasilacz wtyczkowy z klasycznym transforma...