- generowanie jednego z trzech dźwięków: „ding-dong”, „ding” oraz przerywanego piszczenia,
- każdy dźwięk wyzwalany jest zwarciem odpowiedniego wejścia,
- sterowanie przetwornikiem piezoelektrycznym,
- kompaktowa, zwarta budowa,
- zasilanie napięciem stałym 9...24 V, pobór prądu 7,5 mA w stanie czuwania i nie więcej niż 140 mA w czasie generowania dźwięku.
Czy na temat elektronicznych sygnalizatorów zostało już powiedziane wszystko? Absolutnie nie i ten projekt jest dowodem na to, że cały czas można coś poprawiać i udoskonalać nawet w tak banalnej (wydawałoby się) dziedzinie jak dzwonek do drzwi. Ot, człowiek naciska przycisk, w pomieszczeniu rozlega się piszczenie, co tu zmieniać? Można zmieniać i to wiele – na przykład ten sam dzwonek może wydawać jeden rodzaj dźwięku, kiedy został uruchomiony przyciskiem przy furtce, a inaczej zabrzmi, kiedy nasz gość jest już przy drzwiach wejściowych do naszego domu. Co więcej, można wprowadzić trzeci sygnał, aktywowany przyciskiem znajdującym się – na przykład – przy tylnych drzwiach, prowadzących wprost do pracowni. Jedno urządzenie, trzy różne dźwięki.