Do wspomnianego zdarzenia przyczynili się naukowcy z Uniwersytetu Ben Guriona w Izraelu, którzy skorzystali z własności autopilota do szybkiej reakcji na drogowe przeszkody. W tym celu ustawili oni wyświetlacz, na którym wyświetlana była reklama burgerów McDonald’s. Jednak nie byle jaka - w najmniej spodziewanym momencie pokazywano w jej ramach znak stopu przez pół sekundy. Mało prawda? Tylko tyle starczyło, by zatrzymać pojazd!
Zagrożenie dosyć poważne: przestępcy jedynie czekają na tego rodzaju doniesienia. Co to za problem dla nich posłużyć się chociażby specjalnie spreparowanymi billboardami z określonymi obiektami/symbolami? Kierowca i tak od razu tego nie zauważy, ponieważ musi patrzeć na drogę! Zresztą już nawet sylwetki pieszych skutecznie ogłupiają autopilota, co też sprawdzili ci sami naukowcy (efekt dokładnie ten sam). Sprawą zaciekawiono aż samego producenta. Rezultat? Lakoniczny od niego komunikat:
„Autopilot to funkcja wspomagająca kierowcę, która jest przeznaczona do użytku tylko przez w pełni uważnego kierowcę trzymającego ręce na kierownicy i gotowego do przejęcia kontroli nad autem w dowolnym momencie”.
Krótko mówiąc nie należy przesadnie wierzyć wynalazkowi, o czym z wygody zapomina wiele osób. Lepiej tak nie postępować - systemy oparte na kamerach, w tym przytoczony autopilot, nadal nie są bowiem doskonałe (co innego LIDAR lub zwykłe czujniki). Proszę o tym pamiętać zanim nastąpi tragedia.
Tymczasem powodzenia i szerokości!