Wszystko dzięki technologii HP PageWide, którą stanowi nieruchoma głowica obejmująca wszerz całą szerokość kartki. Jest to element zawierający tysiące miniaturowych dysz nanoszących barwy CMYK. Proste prawda? Im mniej części ruchowych tym większa sprawność.
Że też się na to wcześniej nie wpadło! Aż chce się nabyć wspomnianą drukarkę.
Obsługiwane przez nią interfejsy: USB, Wi-Fi i LAN tylko do tego zachęcają, tak samo jak dotykowy ekran o przekątnej 4,3”. Plus 6 tysięcy stron na miesiąc oraz wbudowany dupleks. Cudo, nie marzenie! Tylko czy starczy dla niej papieru, skoro jest ona taka szybka? Czy to jest eko? Cóż, Officejeta Pro X551dw w sprzedaży już nie ma, więc nie wiadomo co sądzić na ten temat. Ale wystarczy go zastąpić gorszym o sekundę, dostępnym jeszcze czasami, przynajmniej na Allegro oraz Amazonie, modelem Officejet Pro X576dw MFP, by stwierdzić, i to słusznie, że jest to „drzewobójstwo”. Ot paradoks, że co wygodniej dla człowieka to tym gorzej dla środowiska.
„Trudno, co robić” za Ryszardem Ochódzkim, który z pewnością jednym lub drugim urządzeniem wytworzyłby kopie własnego paszportu, by jego żona Irena miała co z nich wyrywać, a on sam na granicy nie mówił „Zadzwońcie do Rady Ministrów, że zaraz tam jadę”. Pomysł idealny, lecz obarczony karą więzienia - proszę się na niego nie porywać!
To samo dotyczy pieniędzy, które na szczęście trudno zeskanować, a przez to wydrukować, gdyż obecne na nich układy Oriona oraz oprogramowania je wykrywające (nie ma co więc liczyć na własną mennicę, nawet tę „złotową”).
Więcej informacji pod adresem: www.guinnessworldrecords.com