Przekaźniki to elementy dostępne w bardzo szerokim wyborze wersji różniących się parametrami. Pomimo tej różnorodności, co do istoty działania wszystkie są bardzo podobne.
Po podaniu napięcia sterującego zmienia się stan styków roboczych zamykając bądź otwierając obwód. Przekaźniki mogą mieć więcej niż jeden komplet styków, mogą mieć styki o różnych obciążalnościach (główne do przewodzenia dużych prądów roboczych i pomocnicze do części logicznej), styki mogą mieć różne konfiguracje (NO, NC).
Gigantyczna przydatność przekaźników wynika w dużym stopniu z tego, że zapewniają galwaniczną separację obwodów sterowania od obwodów roboczych. To oznacza, że zapewniają “rzeczywistą przerwę”; nie ma żadnego związku między potencjałami sterującymi i sterowanymi. Dzięki temu zasilamy spokojnie część logiczną układu z akumulatorka, a do styków przekaźnika dołączamy 10 kW silnik. Jako, że “nie łączymy mas” skoki napięcia generowane w obwodach silnoprądowych nie “szarpią po masie” napięcia zasilania części sterującej.
Od pewnego czasu dostępne są przekaźniki SSR, nazywane często przekaźnikami elektronicznymi bądź bezstykowymi, takie jak przedstawiony na ilustracji 1 przekaźnik z oferty firmy Gembara.
Jest to przekaźnik HONGFA HFS41; występuje on w trzech wersjach:
- D (napięcie sterujące od 3 VDC do 32 VDC, prąd sterujący 25 mA, napięcie obwodu sterowanego od 48 VAC do 280 VAC),
- 1D (napięcie sterujące od 3 VDC do 15 VDC, prąd sterujący 40 mA, napięcie obwodu sterowanego od 48 VAC do 440 VAC),
- 2D (napięcie sterujące od 15 VDC do 32 VDC, prąd sterujący 20 mA).
Prąd w obwodzie sterowanym (zasilanie odbiornika) dla wszystkich wykonań może sięgać od 0.1 A do 5 A. Prąd upływu w stanie wyłączonym to 1,5 mA a maksymalny spadek napięcia “na” włączonym przekaźniku to 1,5 V. Dostępne są wykonania z obwodem włączania w momencie przejścia napięcia przez zero i z możliwością włączania niezależnie od chwilowej wartości napięcia. Maksymalny czas załączania to 1 ms (dla wersji z detekcją przejścia przez zero trzeba do tego dodać połowę okresu napięcia).
Schemat działania przedstawia ilustracja 2.
Widoczny jest człon wejściowy sprzęgnięty optycznie z członem wyjściowym. Aktywacja członu wejściowego polega na włączeniu diody LED. Jest to w odróżnieniu od cewki przekaźnika elektromagnetycznego, niewielki i prawie czysto rezystancyjny odbiornik. Wysterowanie go jest możliwe przy użyciu mikrokontrolera z pojedynczym delikatnym tranzystorem sygnałowym (BC548 wystarczy z zapasem). Dodatkowo dzięki czasowi załączania (1 ms) i brakowi wypalających się styków pozwoli on w bardzo prosty zorganizować sterownik PWM dla urządzeń dużej mocy.
Szczegółowe parametry znajdziemy w dołączonej do artykułu karcie katalogowej. Na ich podstawie można stwierdzić, że jest to bardzo przydatny, nowoczesny element, który w wielu aplikacjach jest lepszy niż przekaźnik elektromagnetyczny. To czego brakuje to delikatne “cykanie” przełączanych styków (-: .