Naturalnie samodzielne wykonanie dobrego sejfu nie jest takie łatwe, ale wynika to przede wszystkim z trudności precyzyjnego dopracowania mechaniki. Porządny sejf musi mieć mocny zamek, grube ścianki i brak luk, które umożliwiłyby jego niepowołane otwarcie lub uniemożliwiłyby skorzystanie przez odpowiednie osoby.
Działanie sejfu
Prezentowany projekt został wykonany przez Tony DiColę i składa się z pudełka i komputera wraz z modułem kamery, a także elementu wykonawczego – np. serwomechanizmu, który rygluje zamek pokrywy pudełka. W pudełku umieszczony jest też pakiet baterii, które służą do zasilania napędu zamka, podczas gdy z założenia, sam komputer zasilany jest z zewnętrznego zasilacza. Oznacza to, że do otwarcia pudełka konieczne jest podłączenie go do prądu, co jest trochę bez sensu w przypadku urządzeń przenośnych, ale modyfikacja projektu tak, by zawierał dodatkowe, przenośne, ładowalne źródło napięcia dla komputera nie jest trudna. Poza tym taką samą konstrukcję pod względem elektroniki i oprogramowania, można by było umieścić w futrynie drzwi, pomijając problem zasilania.
Działanie sejfu jest bardzo proste. Użytkownik chcąc otworzyć pudełko, bierze je w ręce i ustawia tak, by obiektyw skierowany był w stronę twarzy człowieka, a następnie naciska wbudowany przycisk. Komputer robi zdjęcie człowieka z użyciem kamery i zaczyna je analizować. Jeśli na zdjęciu znaleziona zostanie twarz i będzie ona wystarczająco podobna do twarzy wzorcowej, uruchomiony zostanie serwonapęd, by odryglować zamek. W przeciwnym przypadku zamek pozostanie na swojej pozycji i będzie można spróbować wykonać ponowne zdjęcie. Jeśli zamek będzie otwarty, naciśnięcie przycisku spowoduje zaryglowanie.
Trzeba przy tym zaznaczyć, że projekt został przygotowany tak, by działał dla jednej twarzy, której zdjęcia przygotowano i poddano do treningu dla algorytmu rozpoznawania twarzy.
Potrzebne elementy i narzędzia
Do realizacji omawianego projektu nie potrzeba dużej ilości sprzętu. Wystarczy odpowiednio duże pudełko, najlepiej z materiału nieprzewodzącego prądu i takiego, w którym można nawiercić otwory. W nim umieszczamy komputer Raspberry Pi w dowolnej wersji, ale z modułem Raspberry Pi Camera o wartości około 30 dolarów. W projekcie autor zastosował miniaturowy serwonapęd Tower Pro SG92R, kosztujący 6 dolarów, którego moment siły to 0,16 Nm, a wymiary to 23×11×29 mm. Alternatywnie można użyć solenoidu do zamka, który – jeśli konstrukcja pudełka jest odpowiednia – może być nawet wygodniejszy w zastosowaniu.
Potrzebny będzie też monostabilny przycisk, 10-kiloomowy rezystor podciągający dla przycisku, 5-woltowy zasilacz USB oraz pakiet 4 baterii 1,5-woltowych, najlepiej w formacie AA, którym zasilany będzie serwonapęd. Oczywiście potrzebny będzie klej i różne elementy montażowe oraz sam rygiel, który można będzie przyczepić do serwonapędu, a także przewody do podłączenia wszystkich elementów. Przydatna może okazać się też uniwersalna płytka, która ułatwi wykonywanie połączeń.
Montaż
W pudełku nawiercamy otwory: na kamerę, przycisk i na podłączenie zasilania do komputera. Może się okazać konieczne wykonanie kolejnych otworów, by przy przyczepić pozostałe elementy we wnętrzu pudełka. Warto tak rozmieścić elementy, by moduł z kamerą znajdował się blisko samego komputera. Zasilanie serwonapędu podłączamy do pakietu baterii, aby nie przeciążać linii zasilania komputera. Linię sterującą serwonapędu podłączamy do pinu GPIO 18. Przycisk do GPIO 25 z użyciem rezystora podciągającego napięcie do 3,3 V, podawanego na jednym z wyprowadzeń Raspberry Pi.