- Raspberry Pi Model B z 512 MB pamięci RAM.
- 2,5-calowy, kolorowy wyświetlacz LCD z wejściem analogowym.
- Karta pamięci SD (w projekcie użyto modelu SanDisk Ultra Micro SDHC Class 10 30 Mb/s o pojemności 32 GB.
- Płytka Teensy 2.0 USB Development Board.
- Game Boy Pocket – może być niesprawny – ważne, by miał działające przyciski.
- Akumulator Li-Ion lub Li-Po o napięciu 3,7 V i pojemności około 2600 mAh (w tym wypadku chiński Flat Cell LP606168).
- Przetwornica podwyższająca napięcie z 3,7 V do 5 V.
- Przetwornica obniżająca 3,3 V/1 A.
- Miniaturowy wzmacniacz audio.
- Moduł ładowania akumulatorów litowych 3,7 V.
- Miniaturowy, okrągły głośnik o średnicy 22 mm.
- Płaskie złącze USB.
- Szybka chroniąca ekran konsoli.
Autorem projektu jest Travis Brown z USA. Choć prezentowane urządzenie opiera się o Raspberry Pi i różne moduły, a także bazuje na zaawansowanym, gotowym oprogramowaniu, wymaga bardzo dużo „kombinowania” oraz spędzenia czasu nie tylko z lutownicą, ale i z miniaturową wiertarką/szlifierką kątową. Opis projektu został opublikowany pod adresem https://xodustech.com/projects/raspberry-pi-gameboy-pocket.
Wstęp
Autor projektu miał niesprawnego Game Boy’a Pocket – niewielką, przenośną konsolę z wbudowanym kontrolerem i wyświetlaczem monochromatycznym. Chcąc ją przywrócić do „życia” zauważył, że obudowa konsoli jest na tyle duża, że zmieści Raspberry Pi, a ten komputer z odpowiednim systemem operacyjnym jest w stanie uruchomić emulator, który pozwoliłby na włączanie różnego rodzaju 8- i 16-bitowych gier, takich jak wydawane na konsole Nintendo Entertainment System (popularny NES, znany w Polsce w wersji Pegasus), Game Boy, Sega Master System i Game Gear. Co więcej, Linux sprawia, że na zmontowanej konsoli da się też grać w niektóre gry PeCetowe – i to wszystko na przenośnym mini-komputerku, bez potrzeby noszenia ze sobą stosu kartridży.
Autor wykorzystał posiadany przez siebie model Nintendo Game Boy Pocket, przy czym kluczowe elementy tej konsoli, które posłużyły do stworzenia Pi-Pocket to obudowa wraz z płytką z przyciskami. Większość pozostałych komponentów została wymieniona.
Obudowa
Jako obudowa posłużył Game Boy Pocket w wersji przezroczystej, co nie tylko sprawiło, że wnętrze urządzenia jest widoczne z zewnątrz, ale w razie potrzeby łatwo jest dorobić kawałek obudowy z również przezroczystego pleksi, bez potrzeby dobierania koloru czy malowania całości.
Game Boy został rozłożony na kawałk. Ponieważ Pi-Pocket miał być zasilany wbudowanym akumulatorem, zamiast bateriami AAA, autor zakleił na stałe klapkę baterii, po czym wypolerował wnętrze obudowy i wyciął elementy, które służyły tylko i wyłącznie do pozycjonowania kartridży z grami. W miejsce ich i obudowy, wmontowany został akumulator litowo-jonowy (fotografia 2). Gniazdo kartridży zostało zaklejone przezroczystym plastikiem, a w nim wycięto mały otwór na kartę SD, na której będą przechowywane gry i system. W obudowie (w miejscu dotychczasowego portu kabla EXT) przygotowano też miejsce na złącze USB (fotografia 3), za którego pomocą Pi-Pocket można będzie w przyszłości rozbudować o dodatkowe funkcje, takie jak choćby dostęp do sieci Wi-Fi za pomocą karty sieciowej na USB.