Moduł wzmacniacza 500 W, który był opisany w poprzednich dwóch częściach, nie może działać samodzielnie. Potrzebuje zasilacza i dodatkowych układów zabezpieczających głośnik i zapewniających chłodzenie. Do tych zadań zostały wykorzystane dwa projekty: wskaźnik przesterowania wzmacniacza (opis tego modułu został opublikowany w Silicon Chip z marca 2022 siliconchip.com.au/Article/15240, w EdW ukaże się za miesiąc) oraz sterownik wentylatora chłodzącego i zabezpieczenie głośnika (Silicon Chip z lutego 2022; siliconchip.com.au/Article/15195 oraz bieżący numer EdW).
Ostatnim układem, który należy opisać, jest zasilacz wzmacniacza. Jak można się spodziewać w przypadku tego wzmacniacza, w zasilaczu został zastosowany duży transformator o mocy znamionowej 800 VA.
Transformator ma dwa niezależne uzwojenia pierwotne 115 V i dwa niezależne uzwojenia wtórne 55 V. Dwa uzwojenia 115 V są połączone szeregowo, dzięki czemu mogą być zasilane napięciem nominalnym sieci 230 V AC. Podobnie, dwa uzwojenia 55 V są połączone szeregowo z odczepem środkowym, dzięki czemu po wyprostowaniu i przefiltrowaniu otrzymujemy około ±80 V DC.
Do filtrowania zasilania DC zastosowano znaczną pojemność, z czterema kondensatorami na napięcie 100 V o pojemności 10000 μF, filtrującymi dodatnie zasilanie i kolejnymi czterema dla napięcia ujemnego. Ma to na celu minimalizację tętnień występujących na linii zasilania DC. Jest to szczególnie istotne dla dużych obciążeń zasilacza, gdy pobierany jest duży prąd.
Po wyłączeniu wzmacniacza kondensatory są rozładowywane przez trzy rezystory 15 kΩ 1 W połączone równolegle między obydwiema liniami zasilającymi a masą. Diody LED są połączone szeregowo z jednym rezystorem po każdej stronie zasilania pełniąc funkcję wskaźników obecności napięcia. Rezystory te zapewniają, że kondensatory nie pozostają naładowane wysokim napięciem zbyt długo po wyłączeniu zasilania. Jest to podyktowane względami bezpieczeństwa, ponieważ łączne napięcie około 160 V DC stanowi ryzyko porażenia prądem. Dodatkowo, przed przypadkowym kontaktem z okablowaniem wysokiego napięcia i zaciskami kondensatorów zapobiega plastikowa osłona nad kondensatorami (usunięta na niektórych zdjęciach dla przejrzystości).
Użyto mostek prostowniczy na prąd znamionowy 35 A i napięcie 400 V. Taka wartość wystarczy żeby obsłużyć początkowy prąd rozruchowy, który ładuje kondensatory przy włączaniu zasilania. Szczytowe wartości prądu ładowania pojawiają co 10 milisekund, czyli co połowę okresu napięcia sieciowego.
We wzmacniaczu został zastosowany transformator toroidalny, a do zabezpieczenia jego uzwojeń wymagany jest bezpiecznik zwłoczny. Wynika to z faktu, że prąd rozruchowy po włączeniu zasilania może być bardzo wysoki. W przypadku tego transformatora zalecany jest bezpiecznik 3,15 A M205. Jest on zamontowany w obudowie złącza zasilania IEC zawierającego gniazdo bezpiecznika. Dostęp do niego nie jest jednak możliwy, dopóki przewód zasilający IEC nie zostanie odłączony.
Zasilacz jest zamontowany i okablowany w obudowie rack 3U, w której znajduje się moduł wzmacniacza, wentylatory radiatora, detektor przesterowania wzmacniacza, zabezpieczenie głośników i sterownik prędkości wentylatora oraz inne niezbędne komponenty.