Za ochronę przed nadmiernym rozpędzeniem się łopat i wirników odpowiedzialny jest system hamulców elektromagnetycznych i elektromechanicznych. Z kolei same turbiny są niezwykle cichymi rozwiązaniami - przy prędkości wiatru sięgającej 8 m/s (5. stopień w skali Beauforta) poziom natężenia dźwięku, na odległości 60 m, nie przekracza 46 dB (jest to tyle ile osiagnąć można w przypadku np. domowej zmywarki). Warto dodać, że obie turbiny mogą pracować na dobrą sprawę w temperaturze od -40 do 70 °C - czyli w granicach, które nie bywają notowane na naszej szerokości geograficznej - ostatni raz temperaturę -41°C odnotowano w Polsce gdy nadszedł dzień 11 stycznia 1940 roku. Jest to bardzo istotny parametr, biorąc pod uwagę fakt, że turbina wiatrowa może optymalnie funkcjonować również w okresie zimowym, czyli wtedy, kiedy instalacje fotowoltaiczne mają nikłe uzyski prądu. Wsparcie instalacji fotowoltaicznych ze strony turbin wiatrowych nabiera jeszcze większego znaczenia, kiedy uwzględni się liczbę dni słonecznych w Polsce - według meteorologów w ciągu roku Polska może liczyć wyłącznie na 1600 godzin pełnego Słońca. W rezultacie w pozostałe dni generacją energii elektrycznej z obowiązku zajmują się turbiny wiatrowe.
Więcej informacji pod adresem: media.tauron.pl