Zasilacz napięcia anodowego
Zadaniem zasilacza anodowego (fotografia tytułowa) jest dostarczenie względnie wysokiego napięcia stałego, w zakresie od dziesiątek do setek woltów i obciążeniu zależnym od układu, od kilku do kilkuset miliamperów. Schemat układu pokazuje rysunek 1. Zasilacz współpracuje z uzwojeniem anodowym transformatora separującego, którego napięcie doprowadzone jest do złącza J1. Napięcie przemienne poprzez prostownik mostkowy D1…D4 złożony z szybkich diod UF4007 oraz kondensator filtrujący CE1 doprowadzone jest do układu filtracji aktywnej opartego na tranzystorze Q1.
Tranzystor umieszczony jest na radiatorze typu SK125-50. Dzielnik R1, R2 polaryzuje bramkę Q1, kondensator CE2 filtruje i zapewnia łagodne narastanie napięcia anodowego po włączeniu zasilania. R3 zabezpiecza układ przed oscylacjami. Dioda DZ1 chroni bramkę tranzystora przed przebiciem. W przypadku gdy zastosowany tranzystor ma wbudowane zabezpieczenie, DZ1 można pominąć. Kondensator CE3 odsprzęga napięcia anodowe. Bezpiecznik F1 lub zamiennie rezystor bezpiecznikowy RF o wartości odpowiedniej do pobieranego prądu zabezpiecza zasilacz przed skutkami zwarcia w obwodach anodowych.
Napięcie anodowe dostępne jest na złączu J2. Zasilacz dostarcza napięcia anodowego odfiltrowanego, ale nie stabilizuje jego wartości. Jeżeli wymagana jest stabilizacja, R1 można zastąpić łańcuchem szeregowo połączonych diod Zenera DZ2...DZ4 dobranych dla osiągnięcia wymaganego napięcia. Układ sprawdza się doskonale jako zasilacz napięcia anodowego, zarówno we wzmacniaczach mocy, jak i w czułych przedwzmacniaczach, zalecana wartość napięcia wyjściowego to 300 V, przy prądzie do 200 mA. W przypadku gdy wymagana jest wyższa wartość napięcia anodowego np. 400...600 V, układy identycznych zasilaczy można łączyć szeregowo, zasilając je z osobnych uzwojeń anodowych. Połączenie szeregowe ma dodatkową zaletę w postaci łatwo dostępnych elementów na napięcia rzędu 400 V (np. kondensatory elektrolityczne).