Precyzyjne zasilanie symetryczne ze stabilizatorami
Scalone stabilizatory liniowe mają pewien rozrzut napięć wyjściowych. Przykładowo, napięcie wyjściowe stabilizatora 7812 wynosi od +11,4 V do +12,6 V. Te same tolerancje dotyczą stabilizatorów napięć ujemnych. Jeśli projektujesz symetryczny zasilacz z 7812 i 7912, to w najgorszym wypadku asymetria między napięciami wyjściowymi wyniesie 1,2 V.
Istnieją układy, gdzie oba napięcia zasilania muszą być absolutnie symetryczne względem siebie, by urządzenie prawidłowo działało. Można wtedy zacząć dobierać 7812 i 7912 pod kątem równości napięć, ale jest to żmudne i pracochłonne zadanie (zwłaszcza, że stabilizatory mogą się też różnić współczynnikiem dryftu temperaturowego – przypis tłumacza).
W tym przypadku do sterowania dwoma stabilizatorami wykorzystywany jest wzmacniacz operacyjny. Sterowanie to zapewnia, że oba napięcia wyjściowe stają się sobie równe. Nieodwracające wejście wzmacniacza operacyjnego jest połączone z masą. Wejście odwracające jest podłączone do punktu między rezystorami R1 i R2. Muszą one być dokładnie sobie równe, dlatego konieczne jest użycie w tym celu rezystorów 1%. Wzmacniacz operacyjny działa jako komparator i będzie dążył do równości napięć na obu wejściach. Ponieważ wejście nieodwracające znajduje się na masie, obwód będzie również dążył do tego, aby napięcie na wejściu odwracającym było równe 0 V. Oczywiście dzieje się tak tylko wtedy, gdy dwa napięcia wyjściowe są dokładnie równe pod względem wartości bezwzględnej, ponieważ wtedy napięcie na R1 i R2 spada równomiernie, a punkt między nimi ma wartość 0 V. Przy równości napięć, wyjście wzmacniacza operacyjnego jest również na poziomie 0 V. Oba połączenia masy stabilizatorów są wtedy również na poziomie 0 V.
Jeśli jednak oba obwody nie generują równych napięć, to początkowo między rezystorami będzie występowało napięcie inne niż 0 V. W rezultacie wyjście wzmacniacza operacyjnego stałoby się dodatnie lub ujemne. Odniesienia masy stabilizatorów zaczynają wtedy pływać, w wyniku czego jeden odprowadza więcej prądu do wyjścia wzmacniacza operacyjnego, a drugi odprowadza mniej. W wyniku tego działania napięcia wyjściowe dostosowują się do siebie, tworząc idealną symetrię na wyjściu.