Jak się okazuje są to oznaczenia opracowane przez armię amerykańską, która prowadziła badania nad powyższymi oscylatorami. Początkowo stosowano dla nich skrót CO (z ang. Crystal Oscillator), który jednak mylono z tym samym oznaczającym Commanding Officer (z ang. oficer dowodzący). W pewnym momencie stało się to nagminne - postanowiono to zmienić. W tym celu posłużono się spostrzeżeniem, że wymawiane z amerykańskim akcentem słowo crystal brzmi podobnie do „xtal”, które z racji rytmu łatwo zapamiętać. W rezultacie odrzuciwszy drugi człon pierwotnego określenia (oscillator) powstało pierwsze oznaczenie z początku, które następnie stało się inspiracją do zmiany tego dotychczasowego. Jak? Otóż zamieniono w nim literę c na x, co dało drugie z przytoczonych na wstępie. Co prawda brzmiało to podobnie do Executive Office (z ang. oficer wykonawczy), lecz tym razem nie odnotowano poważniejszych pomyłek, przez co nie istniała już potrzeba jakiejkolwiek zmiany. Tym sposobem XO przyjęło się wraz z XTAL, a przytoczony problem stał się nieaktualny (i nikt o nim już nie pamięta).
Taka to wojskowa historia (fajna, a jakże!).
Swoją drogą XTAL bardziej znaczy kryształ (lub kwarc), ale kto o tym pamięta (ot dygresja na boku).
To co wyżej niech w zupełności wystarczy (tyle w temacie, amen).