Dzięki tym układom udało się odwzorować biologiczne kanały jonowe, a przez to pełną dynamikę neuronów odpowiedzialnych za krytyczne funkcje życiowe człowieka. W szczególności mowa tu o neuronach hipokampu i neuronach związanych z procesem oddychania. Osiągnięto zaledwie 140 nW mocy na każdy układ - jest to jedna milionowa mocy „przeciętnego” procesora w komputerze.
Wszystkie z nich są przy tym kompatybilne z układem nerwowym człowieka (można je łączyć z tym układem i zmusić je do współpracy z nim). Już teraz spekuluje się nad zastosowaniami wynalazku: od naprawy przerwanych rdzeni kręgowych do leczenia choroby Alzheimera i niewydolności serca.
Wcześniej jednak trzeba dopracować same układy i przeprowadzić długie oraz żmudne badania kliniczne (a te mogą trwać latami). Tym niemniej one działają i stanowią realną szansę dla chorych. Oby jej doczekali. Przeniesienie „elektrycznych właściwości” komórek nerwowych na „syntetyczne” półprzewodnikowe układy scalone - w ten sposób idzie podsumować opisane osiągnięcie. Taka to „biologiczna” twarz elektroniki!
Więcej informacji pod adresem: www.bath.ac.uk