W celu zapewnienia możliwości działania na baterii przez jak najdłuższy czas, podjęta została decyzja o wyłączeniu emisji sygnału 4G i 5G w należącej do T-Mobile stacji bazowej w Brzegu (i była to niezwykle ciężka decyzja). Za sprawą pozostawionej przy działaniu komunikacji 2G, zagwarantowany został dostęp do połączeń głosowych, aby móc w szczególności korzystać z numeru alarmowego 112, co jest przydatne w sytuacji zagrożenia. Natychmiast po otrzymaniu informacji o przejściu stacji bazowej na bateryjne podtrzymanie zasilania, wyruszyła w teren, mająca pod ręką agregat prądotwórczy, ekipa techników w celu zabezpieczenia pracy stacji, i to pomimo pewnego ryzyka. Będąc już na miejscu, wysoki poziom wody skutecznie blokował dojazd do stacji, jak również nie pozwolił na przeniesienie agregatu prądotwórczego w rękach techników. W tej sytuacji konieczne stało się skorzystanie z pontonu, który zdołał unieść, bez żadnych problemów na szczęście, rzeczony agregat. I choć ostatecznie udało się go dowieźć i uruchomić, to jednak już w ciągu pierwszej doby należało go podnieść przynajmniej 2 razy, by uniknąć zalania. Dowieziony na miejsce agregat postawiono odpowiednio wysoko na rampie, którą widać na zdjęciu z początku wpisu. Niedługo potem dostawiono do niego drugi agregat, zapasowy, na wypadek gdyby pierwszy uległ awarii. Taka to była niespotykana udręka, którą, chcąc lub nie, musieli znieść technicy T-Mobile, by powodzianie nie zostali odcięci od świata, przynajmniej ci przebywający w Brzegu i okolicach.
Więcej informacji pod adresem: firma.t-mobile.pl