Współczesne aparatury projektowane są z myślą o jak najszybszej odpowiedzi serwomechanizmu na ruch drążka lub przełącznika w nadajniku. Oczywiście można połączyć bezpośrednio serwomechanizm z odbiornikiem, ale efekt w przypadku choćby opuszczanego i podnoszonego podwozia jest po prostu śmieszny. Koła wyskakują z kadłuba, jakby poruszane były sprężyną. Sam widziałem kilka takich rozwiązań na filmach dostępnych w Internecie i za każdym razem miałem wrażenie zupełnego braku realizmu. Opisywane urządzenie ma pomóc w rozwiązaniu tego problemu.
Odbiorniki zdalnego sterowania mogą być zasilane napięciem 3,5...9 V, natomiast serwomechanizmy 4,8...6 V. Aby dostosować napięcie ze źródła zasilania do potrzeb toru odbiorczego, wykorzystuje się stabilizatory, które obniżają napięcie.
Sterowanie modelem odbywa się poprzez wysyłanie impulsów o określonym okresie powtarzania i zmiennym wypełnieniu do serwomechanizmów. Wypełnienie impulsu określa aktualne położenie serwomechanizmu. Typowym czasem powtarzania impulsów sterujących jest 20 ms, chociaż serwomechanizmy działają poprawnie nawet przy czasach powtarzania 30 i więcej ms. Czas trwania impulsu to 1...2 ms. Położeniu środkowemu serwomechanizmu odpowiada czas 1,5 ms. Amplituda impulsu zawiera się w granicach 3...5 V.