Niewątpliwie potrzeba wysokotemperaturowego pieca, mikroskopu elektronowego i wysokiej klasy oprogramowania, by osiągnąć wspomniany wyżej zamiar. Jednak „tam gdzie wola, tam i sposób", czego doskonałym przykład jest użytkownik Breaking Taps, który zamieścił na portalu YouTube film, w którym przedstawił „proces” domieszkowania wafla krzemowego przy użyciu kwasu fosforowego i lasera podczerwonego, „imitując” dyfuzję przeprowadzaną w przemysłowych warunkach (ostatni element zapewnia tyle samo ciepła, co piec z początku - wystarczy „umieścić” domieszkę na waflu i „podziałać” na nią odpowiednio dobranymi impulsami). Efekt przez niego uzyskany jest wspaniały, choć nie w pełni idealny (daleko w nim do fabrycznej jakości) - tym niemniej kilka prób oraz błędów i mamy ostatecznie co trzeba (jest to dobra wiadomość dla osób chcących wytwarzać „scalaki”).
Naprawdę intrygująca to sprawa - należy tylko pamiętać, że od laserów podczerwonych lepsze są lasery UV, z racji mniejszego prawdopodobieństwa uszkadzania wafli krzemowych, i to one powinny być stosowane (czytaj: ich „bardziej wyważona” penetracja).
Informacje o domowej technologii wytwarzania czipów krzemowych należy traktować jako całkowicie absurdalny news medialny. Linia produkcyjna czipów krzemowych kosztuje miliardy dolarów i tylko kilka firm na świecie stać jest na tak drogie wyposażenie technologiczne.