Zmodernizowane wozidło techniczne nie stanowi rzecz jasna perpetuum mobile - raz na jakiś czas, częściej jednak niż rzadziej, pojazd trzeba doładować z użyciem stacjonarnej ładowarki. Tym niemniej jest to wyszukany przykład modernizacji. Trzydziestoletni pojazd, który właśnie dochodził końca cyklu operacyjnego, zyskał zupełnie nowe życie. W jego modernizację byli w znacznej mierze zaangażowani polscy inżynierowie ABB, którzy odpowiadali za mechaniczny i elektryczny projekt przekształtnika oraz za oprogramowanie w pojeździe. Dzięki hamowaniu odzyskowemu, zmodernizowane wozidło naładowuje własną baterię, jadąc w dół, a po tym jak rozładuje ładunek i powraca na górę, korzysta tylko z odzyskanej wcześniej energii. Zgodnie z obliczeniami, transformacja wozidła technicznego sprawiła, że do baku pojazdu nie trzeba np. wlewać około 100 tysięcy litrów oleju napędowego rocznie oraz nie jest emitowanych 245 ton dwutlenku węgla (CO2) do atmosfery - jest to odpowiednik 58 spalinowych aut osobowych w dowolnym zakątku świata. Modernizację wozidła technicznego chwalą sobie w szczególności pracownicy zakładu, w którym działa wozidło, choćby z faktu zmniejszonego poziomu hałasu. Zmniejszono również znacząco koszty operacyjne, zwiększając jednocześnie: wydajność oraz produktywność, których poziom nieustannie warunkuje opisane wozidło techniczne.
Więcej informacji pod adresem: new.abb.com