- sygnalizacja przerwy w obwodzie - rezystancji powyżej 2 kΩ pomiędzy zaciskami pomiarowymi,
- brak przepływu prądu oznajmiany przez głośne piszczenie i świecenie czerwonej diody LED,
- przepływ prądu między zaciskami wywołuje świecenie zielonej diody LED,
- zasilanie napięciem stałym 3 V z pojedynczej baterii CR2032,
- wbudowany wyłącznik zasilania,
- pobór prądu 5…20 mA.
Fakt przepływu prądu przez jakiś przewód lub ścieżkę na płytce drukowanej można stwierdzić bardzo łatwo - większość multimetrów ma odpowiedni sygnalizator, można też na piechotę posłużyć się bateryjką i żarówką. Multimetr piszczy (lub żarówka świeci), czyli prąd płynie. Co zrobić w sytuacji, kiedy przez jakiś obwód może płynąć prąd elektryczny, ale nam zależy na informacji o przerwaniu jego ciągłości? Ciągłe wsłuchiwanie się w piszczenie albo patrzenie na żarówkę może być irytujące. Opisany układ zawiadomi użytkownika, kiedy obwód zostanie otwarty.
Gdzie to może się przydać? Na przykład podczas napraw połączeń przewodów w puszkach elektrycznych lub przy sprawdzaniu, czy przewód nie jest złamany. Jeżeli prąd nie będzie mógł płynąć, układ poinformuje o tym zarówno światłem, jak i dźwiękiem.
Budowa i działanie
Zasilanie stanowi pojedyncza bateria typu CR2032, mocowana w odpowiednim koszyku, która jest odcinana od reszty obwodu za pomocą niewielkiego przełącznika S1. Po rozwarciu jego styków układ nie pobiera jakiegokolwiek prądu z tej baterii.
Badany obwód podłącza się do zacisków złącza J1. Jeżeli jego rezystancja jest bardzo wysoka, wówczas prąd płynący przez rezystor R1 do bazy tranzystora T1 powoduje nasycenie tego elementu półprzewodnikowego. To z kolei skutkuje załączeniem diody LED1 (czerwonej) i sygnalizatora SG1. Ponieważ napięcie kolektor-emiter T1 staje się bardzo małe, rzędu kilkudziesięciu miliwoltów, tranzystor T2 zostaje zatkany - jego napięcie baza-emiter jest zbyt małe, by go otworzyć. Dlatego dioda LED2 nie świeci.