Dominujące w technice audio terminy dotyczące sposobów transmisji sygnału (zbalansowany i niezbalansowany) wywodzą się wprost od anglojęzycznych określeń balanced i unbalanced, tudzież single-ended. W polskim języku technicznym dominują określenia symetryczny (lub różnicowy) i asymetryczny. Jednak cały czas chodzi o to samo: przesyłanie sygnału w postaci różnicy potencjałów między dwoma przewodami lub między przewodem a masą, którą typowo jest ekran kabla. W dalszej części tego artykułu będę posługiwał się terminologią znaną ze sprzętów audio, czyli „zbalansowany/niezbalansowany”.
Skoro o kablach mowa, to najczęstszym medium realizującym połączenia zbalansowane jest kabel ze złączami XLR. Z kolei do połączeń niezbalansowanych używa się kabli z wtykami chinch (często występującymi pod nazwą RCA od firmy, która wprowadziła je na rynek) albo Jack (monofoniczne lub stereofoniczne), kiedyś również DIN – obecnie będące na wymarciu. Jakie jednak złącza nie byłyby używane, zasada działania jest taka sama: w połączeniu zbalansowanym mamy dwie identyczne żyły, którymi transmitowany jest sygnał w postaci różnicowej. Żyły te są ze sobą możliwie mocno związane, aby zakłócenia pochodzące z zewnątrz działały na oba przewodniki w możliwie jednakowym stopniu – dzięki temu odbiornik wyeliminuje zaburzenia na drodze odejmowania potencjałów żył. Oplot (zwany ekranem) kabla jest ważny, ale nie odgrywa żadnej roli we właściwej transmisji sygnału. Z kolei sygnał niezbalansowany jest przesyłany żyłą wewnętrzną przewodu ekranowanego, zaś oplot stanowi drogę powrotną dla tego prądu. W tej wersji jakość oplotu ma duże znaczenie dla przesyłanego sygnału, gdyż nie tylko go przewodzi, ale także ekranuje żyłę wewnętrzną przed oddziaływaniem zewnętrznych pól elektromagnetycznych.
Tyle teorii – teraz czas na praktykę. Wielu producentów dokonuje „konwersji” (choć należałoby to określenie ująć w podwójny lub potrójny cudzysłów) sygnału niezbalansowanego na zbalansowany poprzez zwykłe podłączenie do masy żyły zanegowanej (nazywanej ujemną, odwróconą lub zimną), zaś sygnał podają na żyłę „prostą” (dodatnią, nieodwróconą, czy też gorącą – nazw jest sporo).